Jak już od dawna wiadomo – nie ma produktów od których tyjemy, gdyż tyjemy od nadmiaru kcal w diecie. Mówiąc wprost, nie schudniemy jedząc 5000kcal dziennie z ciasteczek jaglano-żytnich bez zawartości glutenu z dodatkiem przyspieszających metabolizm jagód goji i polanych zdrową gorzką czekoladą o zawartości ponad 90% kakao, gdy nasz dzienny wydatek energetyczny pomimo wykonania treningu z trenerem personalnym oraz przejścia 12000 kroków wynosi 3000kcal. Czemu? Bo posiadamy 2000kcal naddatku energetycznego, który nie został wykorzystany i musi się gdzieś odłożyć  Gdzie? Dobrze by było zarówno dla Pań oraz Panów, jak była by to klatka piersiowa, lecz niestety – tendencyjnie u kobiet okolice ud i pośladków natomiast u mężczyzn brzuch. Choć mimo wszystko sprawa wygląda indywidualnie. Dlatego podstawą przy zrzucaniu wagi jest określenie swojego bilansu kalorycznego a następnie śledzenie ilości spożywanych produktów oraz ich kaloryki. Gdy tego przestrzegamy, uwierzcie mi, sprawa staje się dość przyjemna i prosta, jednak wymaga to od nas zaangażowania 

 Oszacowany dzienny bilans musi być mniejszy niż ten, który pozwala nam utrzymać wagę oraz posiadać odpowiedni rozkład makroskładników, które dobrane zostają indywidualnie dla każdego z nas. Wyznaczona ilość białek zazwyczaj waha się w przedziale 1,8-2g na kilogram masy ciała, natomiast węglowodany, tłuszcze oraz błonnik w zależności od tolerancji, alergii, typu budowy, preferencji oraz rodzaju i czasu aktywności wyznaczone zostają jednostkowo 

 I teraz! Mając już to wszystko, musimy robić to co uwielbia każdy czyli jeść  i na pewno nie kojarzyć tego okresu z suchym kurczakiem z pary oraz brokułami (chociaż jeżeli ktoś lubi to broń Boże niech z nich nie rezygnuje). Produkty na które powinniśmy stawiać powinny spełniać kilka warunków:
 WYSOKA OBJĘTOŚĆ,
 NISKA KALORYCZNOŚĆ,
 DUŻE WALORY ODŻYWCZE,
 ŁATWA DOSTĘPNOŚĆ,
 W PEŁNI SPROSTAĆ NASZYM WALOROM SMAKOWYM.
Niech nikt nie stara Wam się wmówić, iż z zasady musicie zrezygnować z jakiegokolwiek typu produktu jeżeli odpowiednio tego nie uargumentuje. Inną kwestią są oczywiście występujące choroby układu pokarmowego, które z góry wykluczają daną grupę składników – lecz powtarzając się, jest to kwestia indywidualna i nie chciałbym tu takich poruszać.

 Jeżeli chodzi o białka  powinny być to chude/tłuste mięsa oraz ryby, sery twarogowe, jaja, sery zółte, odżywki białkowe oraz jogutry naturalne, kefiry i maślanki. Stawiając na produkty chudsze (o mniejszej zawartości tłuszczu) pozwolić sobie możemy na większe ich spożycie i łatwiejszą kontrolę w uzupełnieniu założonej dziennej liczby białek w diecie. Dla przykładu chcąc dostarczyć około 30g białka w pożywieniu musimy spożyć magiczne 150g piersi z kurczaka (145kcal), co w odniesieniu do innych składników wygląda następująco:
 5 całych jaj L (32.5g białka, lecz 25g tłuszczu co daje 363kcal),
 130g sera zółtego (31.3g białka, 27.8g tłuszczu, 376kcal),
 150g makreli wędzonej (31.2g białka, 23.1g tłuszczu, 333kcal),
 250g karkówki wieprzowej (30.0g białka, 42.0g tłuszczu, 498kcal),
 150g łosoś świeży (30.0g białka, 20.3g tłuszczu, 302kcal).
Jak widać spożycie białek zawierających duże ilości tłuszczu znacznie podwyższa kalorykę posiłku co wpływa na przymus zmniejszenia ilości dostarczonego jedzenia. Dlatego też, warto stawiać na produkty chude, natomiast tłuszcz dodawać do jadłospisu wyrobami typowo tłustymi – o czym w dalszej części artykułu.

 Węglowodany inaczej cukry, złożone i proste, to najczęściej w naszej diecie – ryż, kasza, makaron, pieczywo, słodycze, owoce oraz niektóre warzywa. Wszystkie z nich są dobre! Jeżeli nie jesteśmy na nic uczuleni nie ma sensu wykluczać ich z diety. Podczas doboru produktów z tej dziedziny głównie powinniśmy kierować się wyznacznikiem objętości. I tak 50g ryżu (pół paczki) to odpowiednik:
 250g ziemniaków/batatów/buraków,
 Pół kilo truskawek/arbuza/malin,
 400g borówek amerykańskich,
 2 pralinek Rafaello lub 3 kawałków ptasiego mleczka,
 600g mieszanki chińskich warzyw,
 7szt. wafli ryżowych,
 2 brzoskwinie/nektarynki/pomarańcze/jabłka,
 2 kromki (70g) chleba żytniego na naturalnym zakwasie.
Rzeczą oczywistą jest, iż bardziej i na dłużej zaspokoimy nasz głód gdy zamiast pół paczki ryżu zjemy 3 wafle ryżowe oraz 250g truskawek lub 2 ziemniaki i 300g warzyw. Wszystko jest tylko i wyłącznie kwestią naszych chęci i wyborów. Bo każdy z tych produktów kalorycznie wygląda tak samo. Dlatego jeżeli do kawy z dziewczyną w restauracji chcesz zjeść sobie kawałek ciasta lub do śniadania masz ochotę na tosty/grzankę z chleba, to zrób to, ale w późniejszej/wcześniejszej fazie dnia dobieraj produkty tak by nie przekroczyć założonej liczby węglowodanów.

 Źródłami tłuszczy (oprócz wspomnianych wyżej produktów białkowych) są głównie – smalec, orzechy/nasiona, oleje roślinne/kokosowe, masła, masło klarowane, owoce. Tutaj będąc z Wami szczery ciężko manipulować sytością poprzez zwiększenie porcji gdyż z zasady 1g produktu tłuszczowego zazwyczaj równy jest 1g tłuszczu co przekłada się na 9kcal więc pole do manewru jest wąskie, ALE! Idąc przykładem poprzednich makrosów zróbmy sobie porównanie – 15g (łyżka stołowa) oliwy z oliwek odpowiada:
 15g oleju kokosowego/masła klarowanego/smalcu gęsiego, kaczego czy wieprzowego,
 20g orzechów włoskich/masła osełkowego,
 40g kokosa,
 100g (pół) awokado.
Jak zwykle znalazł się rodzynek i wyjątek od reguły! Awokado! Smaczne, syte, o znacznej wielkości w porównaniu do reszty. Z przyjemnością można je dodawać do sałatek, robić z niego kremy jak i spożywać na surowo! 

 Błonnik i napoje/sosy zero. Pierwszy z nich jak najbardziej godny uwagi oraz dodatkowej suplementacji – nasyca, oczyszcza oraz poprawia pracę jelit. Z kolei drugi – pozwala na bezkarne odstępstwa od diety w postaci dodania słodkiej polewy do omleta owsianego czy też napicia się w kinie coli posiadającej śladowe ilości kcal. Wszystko jest dla ludzi, jeżeli będziemy używać tego jako dodatek a nie bazę naszej diety nie powinniśmy się niczego obawiać! 

PODSUMOWUJĄC
1. Określ niezbędną ilość kcal w ciągu dnia i przy pomocy godnej zaufania osoby wyznacz odpowiednie wartości makroskładników,
2. Komponuj posiłki w oparciu o białka, tłuszcze, węglowodany i błonnik tak by były one syte i sprostały założonym celom dietetycznym,
3. Uprawiaj sport i kontroluj objętości treningowe (przez co zwiekszysz wydatek energetyczny nie musząc jeść mniej),
4. Jak masz ochotę na pizze, ciastko czy kebaba to go zjedz ale wlicz sobie to w makro!!,
5. W przypadku głodu pij wodę, herbatę czy kawę lub oprócz posiłków zafunduj sobie przekąski w formie niskokalorycznych wafli ryżowych czy owoców krzakowych,
6. Bądź cierpliwy.

😋🍩🍨🍰


Loading Disqus Comments ...